sobota, 11 stycznia 2014


Witam w nowym roku c:
Zabawne, przez przerwę świąteczną nie było mnie tu ani razu. Szczerze mówiąc, nie miałam co pokazywać. Lenistwo wygrało z kreatywnością i ambicjami. Pod choinką znalazłam całą tonę kosmetyków (czyżby jakaś sugestia?), słodycze i... nowy komputer, bo mój poprzedni laptop powoli kończył swój żywot, by całkiem zbuntować się dzień po Wigilii. Zapewne obraził się, że został zastąpiony. Sylwestrowy outfit był na tyle prosty, że ciężko jest się o nim wypowiadać. Czarna sukienka znaleziona parę godzin przed wyjściem, na wyprzedażach w H&M, do czarnych rajstop i czarnej marynarki oraz równie czarnych botków na koturnie. Allblackeverything w stu procentach. Wykorzystałam prezenty, do zrobienia 'wieczorowego' makijażu, z którego byłam całkiem dumna i wyszłam z domu, witać rok 2014.
Po dwóch tygodniach zdecydowałam się wrócić w końcu na lookbooka i pokazać lumpeksową, przydługą marynarkę. Kupiłam ją dwa miesiące temu, będąc pod ogromnym wrażeniem wzoru ze złotej nitki. Przekonanie się do kroju i znalezienie innych, pasujących elementów zajęło mi trochę czasu, ale ostatecznie odnotowałam sukces (przynajmniej według mojej skromnej osoby). Wystarczyły dwie agrafki i podwinięcie rękawów.
Nie opowiem o postanowieniach noworocznych, bo nie są szczególnie interesujące, Mam nadzieję, że to będzie dobry rok i czuję, że może być lepszy, niż bym oczekiwała. Zaczyna się bardzo pozytywnie.

Hello in 2014!
Funny how I haven't been here for the whole Christmas break. To be honest, I had nothing to show. Laziness has won with creativity and ambitions. Under the Christmas tree I found tons of make up stuff (seems to be a kind of suggestion?), candies and... a new laptop cause the old one had been doing worse and worse to eventually pass out a day after Christmas Eve. It probably felt bad because of being replaced.  My New Year's Eve outfit was too simple to actually talk about it. A black dress I found on sale in H&M, few hours before going out, with black tights, black blazer and also black wedges. Allblackeverything 100%. I used my gifts to put make up on and I went to welcome 2014.
After two weeks i finally decided to appear back on lookbook and show my thrift shopped, abit too long blazer. I bought it two months ago, because I loved the design made with golden thread. It took me some time to get used to the way its sewed and find other matching clothes, but in the end I can say I succeed. Two safety pins and rolling up the sleeves were enough. Simple as that.
I'm not gonna write here about my New Year's resolutions, cause they are nothing much. I hope 2014 is going to be good and I feel it may even be better than I expect it to be. Well it begins in a positive way!



2 komentarze: